|
|
W drugiej kolejce gliwickich rozgrywek nie daliśmy niestety rady jednemu z faworytów ligi, Domusowi Łabędy. Szkoda, że tak niewiele zabrakło aby cieszyć się z chociaż 1 punktu. Ulegliśmy utytułowanemu rywalowi 3:4 (1:1), mimo że dwukrotnie obejmowaliśmy prowadzenie (1:0, 2:1).
Domus przeważał prawie przez cały mecz, co wynikało nie tylko z naszej defensywnej taktyki, ale i rezultatu, który to nam dawał trzy oczka.
Niestety w drugiej połowie ekipa z Łabęd strzeliła nam 3 gole pod rząd i na odrobienie strat zabrakło czasu. Szkoda, bo remis a nawet zwycięstwo było w zasięgu.
No, ale nie ma się co załamywać tym bardziej, że rywale docenili nasza klasę po meczu, przed nami już teraz teoretycznie łatwiejsze konfrontacje, a Miłosz Karski nie powinien drugi raz zagrać tak słabego spotkania ;)
PS. Gratulacje dla Sebastiana Pękały, za dwa gole w 200 meczu w drużynie :)
dzisiaj: 169, wczoraj: 89
ogółem: 868 134
statystyki szczegółowe