WALHALLA - strona nieoficjalna

Strona klubowa

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Losowa galeria

Walhalla - Silesia Zabrze 10:13 (09.07.2013); Fot. Karolina Radys
Ładowanie...

Kalendarium

28

03-2024

czwartek

29

03-2024

piątek

30

03-2024

sobota

31

03-2024

niedziela

01

04-2024

pon.

02

04-2024

wtorek

03

04-2024

środa

Aktualności

Światełko w tunelu

  • autor: daredavid, 2012-02-28 20:25

Udało się "Walhalli" przerwać passę trzech porażek z rzędu i to w meczu z bardzo silnym rywalem, niepokonanym do tej pory w II lidze PA, "Trawczynczyn Team". 

Początek spotkania od razu zapowiadał wyrównaną walkę z obu stron, bowiem o ile to my dość szybko prowadziliśmy 2:0, jednak to rywale częściej atakowali i tylko fenomenalnej postawie naszego bramkarza, Arkadiusza Wachlarza, zawdzięczamy prowadzenie do przerwy 2:1.

W drugiej połowie oba teamy już mocno podmęczone nieco "odpuściły" grę obronną stąd sporo bramek i mnóstwo emocji. Najpierw "Trawczynczyn" przejął całkowicie inicjatywę wychodząc na dwubramkowe prowadzenie. Później my odrabialiśmy jedną bramkę, bo znów pozwolić przeciwnikom odskoczyć na dwa gole. I tak czterokrotnie!

Ostatnie 10 minut należały już jednak do nas. Zepchnęliśmy wyżej notowanych faworytów do obrony, w efekcie strzelając bramki na 6:7 oraz 7:7 (przepiękny gol Sobczaka, piętą). Niedługo potem mecz dobiegł końca.

Dzisiejszy rezultat, mimo że nie jest zwycięstwem, na pewno cieszy. Nie tylko dlatego, że urwaliśmy punkt drużynie, która do tej pory nie straciła nie jednego "oczka", ale także dlatego, że to być może jest dobry prognostyk przed sobotnim spotkaniem w lidze halowej, gdzie skonfrontujemy się z liderem z Szobiszowic.

O tym jednak kiedy indziej. Teraz podsumowując dzisiejszy mecz, na uwagę zasługuje świetna postawa Wojciecha Sobczaka, który w swoim pierwszym meczu w Playarenie, zdobył dwa gole i wyraźnie dobrze czuł się na tle grających twardy, męski futbol rywali. To samo można powiedzieć o Mirosławie Jendrzeju, a szczególnie w pierwszej odsłonie niesamowicie spisywał się Arkadiusz Wachlarz, który jednakże w drugich 35 minutach, nieco popsuł sobie statystyki, ponosząc co najmniej częściową winę przy 2 straconych bramkach.

Generalnie jednak zagraliśmy nieźle, ambitnie i co najważniejsze skutecznie. Rywalom dziękujemy za sportową, fair play postawę, tak ważną w rozgrywkach Playarena właśnie, gdzie nikt nie sędziuje spotkań. Nie obyło się bez twardej walki, często nie odstawialiśmy nóg, ale to wszystko bez złośliwości i chamstwa. 

I tak ma właśnie być, choć zwycięstwo na pewno smakowało by bardziej :)

PS. Pozdrowienia dla naszego wiernego kibica Michała Ziory, który zaszczyca nas swoją obecnością na wszystkich meczach Wikingów w PA. Brawa za wytrwałość w śniegu, mrozie i deszczu. Dziękujemy :)


  • Komentarzy [0]
  • czytano: [274]
 

Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków:

Statystyki drużyny

Reklama

Kontakty

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 2 gości

dzisiaj: 107, wczoraj: 20
ogółem: 864 980

statystyki szczegółowe