|
|
Jaki wynik był we wtorek? 7:7 z niepokonanym do tej pory zespołem z Playareny. I to był wartościowy rezultat. A jaki wynik był dzisiaj, z mającym na koncie same zwycięstwa liderem "halówki" w Gliwicach? Otóż tak 7:7 (4:2)!!!
Znowu urwaliśmy pierwsze punkty faworyzowanym przeciwnikom z HPG Szobiszowice i poprawiliśmy nasz ostatni rezultat z tym rywalem (7:9). Tak więc dzisiejszy punkt jest niezwykle cenny. Szkoda tylko, że to 5 mecz "Walhalli" bez wygranej. Z drugiej strony gramy z samymi wymagającymi drużynami i nie przegrywamy. Może to oznacza już powoli koniec kryzysu?
No cóż odpowiedź poznamy w następnych konfrontacjach. Wracając natomiast do dzisiejszego meczu to miał on nie tylko wynik zbieżny ze spotkaniem z "Trawczynczynem". Także przebieg był niezwykle podobny. To my prowadziliśmy na początku rywalizacji. Potem rywale nas doganiali (szczególnie po zejściu na zmianę Pronobisa zrobiło się zamieszanie). Na początku drugiej połowy HPG odskoczyło nam w końcu na dwa gole.
I wtedy do głosu doszła nasza ambicja i zaangażowanie. Dzięki trzem asystom Beznera i pięknej bramce Prusa z wolnego (świetny powrót po chorobie!). doszliśmy ekipę z Szobiszowic na 6:7 i wtedy Kamil Śmigło Bezner uczynił coś co nas niezwykle uradowało: Wyrównał wynik meczu, strzelając równocześnie 1000 (słownie: tysięczną!) ligową bramkę w historii "Walhalli".
Mamy więc kolejne "oczko" w halowej tabeli, a popularny Śmigło na stałe zapisał się w annałach klubowych. Gratulacje dla niego i całego zespołu za kolejne naprawdę dobre spotkanie :)
dzisiaj: 78, wczoraj: 89
ogółem: 868 043
statystyki szczegółowe