WALHALLA - strona nieoficjalna

Gdyby ktoś jakiś czas temu powiedział mi, że w meczu pierwszej ligi PA ulegniemy ekipie FC "Rozbark" 5:6 (3:2), to generalnie byłbym zadowolony z tak wartościowego rezultatu. Dzisiaj jednak gdy ten wynik się ziścił, a wyrwanie przynajmniej jednego punktu Mistrzom Bytomia było w zasięgu, powiem: Szkoda, naprawdę wielka szkoda.

Tym bardziej, że po raz kolejny zagraliśmy dobry, sensownym mecz, będąc równorzędnym rywalem dla zespołu, który już w sobotę wystartuje w Mistrzostwach Polski. Zaczęło się co prawda od prowadzenia "Rozbarku" 1:0, później 2:1, ale my dochodziliśmy za każdy razem na remis, strzelając piękne gole (Dawid Rother, Grzegorz Sowa). Na dodatek na przerwę Mirosław Jendrzej wpakował bramkę "do szatni" przeciwnikom i zapachniało sensacją.

Niestety z początkiem drugiej połowy gospodarze zepchnęli nas do nieco zbyt głębokiej defensywy, zaczęli rozgrywać efektownie piłkę "z klepki", a strzelecki kunszt Kamila Beznera pozwolił im zdobyć aż 3 gole z rzędu. Wtedy, jak to zwykle bywa, dała o sobie znać buntownicza natura Wikingów. Odrodziliśmy się jeszcze raz, wyciągnęliśmy na 4:5, wreszcie 5:5 i wydawało się, że taki wynik będzie satysfakcjonował obie strony.

"Rozbark" jednak grał do końca. Po błędzie naszej defensywy popularny "Śmigło" znowu strzelił nie do obrony i mimo totalnie ofensywnej końcówki w wykonaniu "Walhalli" (4 napastników na boisku) nie udało się odrobić tej straty.

Szkoda kolejnych, zgubionych punktów, z drugiej strony jednak ponownie udowodniliśmy, że będziemy się w 1 lidze Playarena liczyć, a bilans ostatnich meczów z reprezentantami Bytomia na Półfinały Mistrzostw Polski mamy i tak remisowy. W minioną sobotę z "Beuthen09" do przodu, teraz z FC "Rozbark" minimalnie w tył :)

Na koniec jak zwykle wyróżnienia wśród Czarno-Żółtych: Szymon Łukasik za bardzo dobrą postawę w bramce i świetnych kilka interwencji, Grzegorz Pronobis, który powinien po dzisiejszej konfrontacji zmienić nazwisko na "Odkurzacz", tak skutecznie czyścił nasze przedpole, wreszcie Dawid Rother - mimo kontuzji zagrał dokładnie to co potrafi, czyli krótko mówiąc zagrał rewelacyjnie!

A teraz kurujcie się Panowie, bo już w sobotę kolejny rywal czeka :)