Nadszedł rok 2003 i równocześnie drugi sezon gry "Walhalli" w drugiej lidze halowej w Halembie. Wielkich ruchów transferowych nie było. Liczyliśmy, że 6 miejsce przed rokiem dobrze prognozuje na przyszłość :) Z zespołu odszedł więc jedynie Mirosław Łaba (kontuzja), a jego miejsce zajął, powracający do teamu Przemysław Cywiński.
Niestety, ani wzmocnienie popularnym Marco, ani później Michałem Pielokiem nie wpłynęło pozytywnie na grę Wikingów. Coś nie chciało zaskoczyć. Przegrywaliśmy kolejne mecze, gubiliśmy punkty i na letnią przerwę w rozgrywkach, schodziliśmy w roli "czerwonej latarni" tabeli, z zaledwie pięcioma oczkami w dorobku.
W drugiej połowie roku doszło, w związku z tym, do prawdziwego przewrotu w składzie. Kolejno zespół opuścili Brandys, Cierniewski, Grab, Praski wreszcie Cywiński. Utytułowani, zasłużeni gracze, którzy wówczas jednak z różnych powodów rozstawali się z Czarno-Żółtymi. Wrócił natomiast do ekipy Krzysztof Mazur, a na bramce pojawił się Jarosław Imiołczyk.
Po tych zmianach zaczęliśmy coś grać. Jesienią zajęliśmy wysokie piąte miejsce w tabeli tej rundy, ale... w sumarycznej tabeli 2003 wciąż byliśmy ostatni. Straty z początku sezonu nie udało się odrobić, a to oznaczało spadek do III ligi. I wtedy z pomocą przyszedł nam los. W wyniku reorganizacji rozgrywek nikt o klasę niżej nie spadł. "Walhalla" utrzymała swój status i już za roku udowodniła, że zasłużyła na ten gest :)
Ciekawostką i największym sukcesem z tamtego okresu jest tytuł Króla Strzelców II ligi dla naszego gracza Sebastiana Pękały. Spenior wygrał tą klasyfikację, mimo naszej roli outsidera tabeli, strzelając 46 z 92 zdobytych przez Wikingów bramek. Co za gość!!! :)