Tak, tak wiem, że w niedzielę gramy "tylko" z beniaminkiem pierwszej ligi, ekipą "Trawczynczyn Team". Wiem także, że sami jesteśmy nowicjuszem w bytomskiej ekstraklasie, ale...
No właśnie jest parę, niezwykle istotnych ALE: Po pierwsze nasi rywale pokonali już w tym sezonie takie tuzy jak KS Stroszek (na wyjeździe!), FC BadBoys i faworyzowany Barclays. Po drugie Wikingowie nie przegrali ligowego meczu od 6 konfrontacji. Po trzecie nie ulegliśmy w ligowym meczu na tartanie od 25.08.2012.
Już te trzy powody wystarczą żeby uznać niedzielne spotkanie prawdziwym hitem naszej PA!
Oba teamy znają się dobrze. W niższej lidze grały ze sobą dwa razy. Szczególnie interesujący był pierwszy z tych pojedynków, zakończony remisem 7:7, po emocjonującej walce. Tak było zimą, później niestety ulegliśmy w rewanżu "TT", grając jednak w niepełnym składzie.
Kto wyjdzie zwycięsko z kolejnej rywalizacji przekonamy się już za dwa dni, o godzinie 16:00. Zapraszamy na Torkat wszystkich chętnych, tym bardziej, że zapowiada się nie tylko super mecz, ale i niezła pogoda :)
PS. A może Mirek Łaba strzeli te dwie brakujące bramki do swoich 200 w Czarno-Żółtych barwach?